Nadciśnienie nie sprawia żadnego bólu. Dlatego wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma podwyższony poziom ciśnienia krwi. Problemu nie można jednak bagatelizować. Lekarze przekonują, że właśnie nadciśnienie jest jednym z podstawowych czynników powodujących udar mózgu. Co ważne, ryzyko nie dotyczy wyłącznie osób starszych.

 

Wysokie ciśnienie, czyli jakie?

 

W naszym kraju nadciśnienie jest zazwyczaj po raz pierwszy diagnozowane u kobiet i mężczyzn pomiędzy 40. a 50. rokiem życia. Jednak w ostatnich latach coraz więcej przypadków trwale podwyższonego ciśnienia wykrywa się u osób zdecydowanie młodszych, pod koniec trzeciej dekady życia. Najczęściej wiąże się to ze skłonnościami rodzinnymi, wspartymi stresującym trybem życia oraz otyłością.

W Polsce (i krajach europejskich) nadciśnienie oznacza wartość przekraczającą 140 dla ciśnienia skurczowego albo 90 dla ciśnienia rozkurczowego. Trzeba przy tym pamiętać, że już wartości 130-139 i 80-89 uważa się za wysokie prawidłowe, które wymagają systematycznej kontroli powiązanej ze zmianą stylu życia. Zgodnie z tymi kryteriami aż 14 milionów Polaków ma nadciśnienie tętnicze!

Co więcej, według Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego te normy są zaniżone, a prawidłowe ciśnienie tętnicze krwi w ogóle nie powinno przekraczać wartości 130/80 mmHg. Taka norma obowiązuje w Stanach Zjednoczonych od listopada 2017 roku. Gdyby i u nas została wprowadzona, to okazałoby się, że nadciśnienie ma jeszcze więcej ludzi, nawet 17 milionów. Te liczby pokazują tylko skalę problemu. Nadciśnienie należy uznać za chorobę cywilizacyjną.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że wytyczne w naszym kraju poniekąd uwzględniają zaostrzone normy amerykańskie w zakresie leczenia wysokiego ciśnienia. Owszem, norma obowiązująca wynosi nadal 140/90 mmHg, ale zaleca się obniżenie wartości tak, aby nie przekraczało 130/80 mmHg. Wyjątkiem są osoby, które ukończyły 65 lat – dla nich terapia ogranicza się do wartości 140/90 mmHg.

 

Dlaczego nadciśnienie jest tak groźne?

 

Przede wszystkim należy podkreślić, że nadciśnienie może nie dawać żadnych objawów. Po prostu organizm człowieka ma zadziwiające zdolności adaptacji do zmiany ciśnienia tętniczego oraz zmiany częstości akcji serca. Zdarza się wręcz, że pierwszym objawem wysokiego ciśnienia jest udar mózgu! Na pewno jednak warto zwrócić uwagę na pewne niespecyficzne symptomy. Mowa tu o powracających bólach głowy, bezsenności, łatwym męczeniu się, nadmiernej pobudliwości, uczuciu kołatania serca czy pojawiającym się zaczerwienieniu twarzy, szyi oraz klatki piersiowej. Te objawy mogą wskazywać na problemy z nadciśnieniem, ale nie muszą. Niektóre z nich czasami wynikają z zaburzeń hormonalnych, niedoborów jakichś substancji odżywczych albo zaburzeń psychicznych.

Nadciśnienie w zasadzie nie boli, więc łatwo je przeoczyć. Niestety, ale daje bardzo groźne powikłania. To właśnie one stanowią największy problem. Najczęściej występujące powikłania wynikające z nadciśnienia, to:

  • udar mózgu
  • choroby sercowo-naczyniowe, w tym zawał serca
  • tętniaki aorty i tętnic mózgowych
  • rozwarstwienie aorty
  • niewydolność nerek
  • zespół otępienny
  • niewydolność nerek

 

Mówiąc wprost – w wielu przypadkach bagatelizowanie problemu nadciśnienia kończy się udarem mózgu. To właśnie zbyt wysokie ciśnienie tętnicze jest głównym czynnikiem powodującym udar mózgu!

 

Od nadciśnienia do udaru mózgu niedokrwiennego

 

Udar mózgu pojawia się nagle, ale można do niego nie dopuścić albo przynajmniej zminimalizować ryzyko jego wystąpienia. Jedno z podstawowych zadań to utrzymywanie ciśnienia tętniczego krwi na prawidłowym poziomie. Zobaczmy, jak dochodzi do udaru niedokrwiennego wywołanego przez nadciśnienie. Na marginesie należy dodać, że udar niedokrwienny zdarza się częściej, ponieważ to 80-85% przypadków.

  1. Wzrost ciśnienia

Kiedy ciśnienie utrzymuje się na podwyższonym poziomie, to następuje zwiększony napór płynu na wewnętrzne ścianki tętnic, które stopniowo zaczynają się mocniej rozszerzać tętnice, co nie jest korzystne dla organizmu.

  1. .Pojawienie się mikrouszkodzeń

Bezpośrednim następstwem zwiększonego naporu płynu okazują się mikroskopijne pęknięcia. Reakcją organizmu na ten fakt jest próba naprawy owych mikrouszkodzeń. W tym celu wysyłane są w miejsca uszkodzeń płytki krwi, co zwiększa automatycznie jej krzepliwość. Co więcej, jednocześnie zaczynają się tam gromadzić cząsteczki wapnia i cholesterolu, a to już pierwszy krok do powstawania blaszki miażdżycowej.

  1. Sztywnienie ścianek tętnic

Kiedy powstaje blaszka miażdżycowa, to układ immunologiczny zaczyna wysyłać leukocyty, aby ją rozbić. Niestety nie tylko nie udaje się to zrobić, ale ponadto tworzą się tak zwane komórki piankowate, które odgrywają kluczową rolę w rozwoju zmian miażdżycowych. To wydzielane przez nie substancje powodują postępujące uszkodzenie śródbłonka naczyniowego i stany zapalne. Jednocześnie namnażają się komórki mięśniowe ściany naczyniowej – tworzy się coś w rodzaju twardego pancerza usztywniającego ścianki tętnicy. Brak elastyczności skutkuje jeszcze wyższym poziomem ciśnienia.

  1. Powstanie zatoru

Zdarza się, że przepływająca krew powoduje oderwanie się kawałka blaszki miażdżycowej, która zaczyna płynąć w kierunku mózgu. Jeżeli taka blaszka dotrze do mocno przewężonej tętnicy, to po prostu ją zamknie. W efekcie do części mózgu nie może dopłynąć krew wraz z tlenem i tak dochodzi do udaru mózgu niedokrwiennego.

  1. Obumieranie komórek

Pozbawione tlenu komórki w mózgu po prostu obumierają i to w ciągu zaledwie kilku minut. Dlatego tak ważne jest, aby natychmiast reagować na pojawienie się symptomów udaru i jak najszybciej wezwać pomoc. Udar mózgu może objawiać się asymetrią twarzy, problemami z widzeniem, zawrotami głowy, kłopotami z utrzymaniem równowagi czy paraliżem jednej części ciała. Intensywność objawów zależy od tego, jak duży obszar mózgu został odcięty od dostawy tlenu.

 

Nadciśnienie a udar mózgu krwotoczny

 

Niestety, ale utrzymujące się długo nadciśnienie może również skutkować krwotocznym udarem mózgu, czyli wylewem. Ten rodzaj udaru mózgu zazwyczaj ma gorsze rokowania i większą śmiertelność. Udar mózgu krwotoczny powstaje wskutek pęknięcia ściany tętnicy mózgowej. W takiej sytuacji krew wylewa się poza naczynie, więc nie dociera do tkanki mózgowej w tej części, która powinna zostać zaopatrywana w tlen przez pęknięte naczynko. Mało tego, wydostająca się z uszkodzonej tętnicy krew niszczy też znajdującą się wokół tkankę nerwową i zarazem prowadzi do wzrostu ciśnienia wewnątrz czaszki. W ten sposób zostaje zaburzone poprawne funkcjonowanie całego mózgu.

Jeżeli mamy do czynienia z krwotokiem śródmózgowym, to naczynie uszkodzone zlokalizowane jest wewnątrz mózgu. Główną przyczyną wylewu śródmózgowego okazuje się właśnie nadciśnienie prowadzące do powstania mikrotętniaków o ściankach wyjątkowo podatnych na pękanie.

Z kolei krwotok podpajęczynówkowy to efekt uszkodzenia naczynia znajdującego się na powierzchni mózgu, kiedy krew gromadzi się pomiędzy mózgiem a błoną pajęczą, która go otacza. W tym przypadku wylew najczęściej jest spowodowany przez pęknięcie większego tętniaka.

Warto dodać, że tętniak powstaje, kiedy jakaś warstwa ściany tętnicy w jednym miejscu będzie osłabiona. W związku z tym krew płynąca pod ciśnieniem zaczyna wypychać ten osłabiony fragment na zewnątrz. Po jakimś czasie tworzy się charakterystyczne uwypuklenie, które nie tylko systematycznie zaczyna rosnąć, ale również może pęknąć. Tętniaki może wywołać nieprawidłowa budowa ściany tętnic, miażdżyca oraz właśnie nadciśnienie tętnicze.

 

Nigdy nie wolno bagatelizować nadciśnienia!

 

Lekarze uważają, że w wielu przypadkach udarowi mózgu można zapobiec. Jednym z kluczowych działań profilaktycznych jest regularne mierzenie poziomu ciśnienia krwi. Jeżeli zostanie stwierdzone zbyt wysokie ciśnienie, to należy podjąć wszelkie kroki, aby je zmniejszyć do poziomu prawidłowego. Czasami wystarczy zmiana trybu życia – rzucenie palenia, zdrowa dieta i codzienna aktywność fizyczna (zaleca się godzinę dziennie np. spacer w szybkim tempie, pływanie czy jazdę rowerem). Jednak bywa i tak, że konieczne okazuje się sięgnięcie po preparaty zbijające nadciśnienie.